Gra rpg o wiejskim życiu.

Stach

Znajduj się tu wiele ławek, można tu sobię w spokoju porazmawiać i odpocząć.

Stach

Przychodzę i siadam na ławcę.

Mietek

Powoli po chodzniku a raczej całym chodnikiem szedł < o ile można było to nazwać hodem > Ziomal z winem w ręku podszedł do ławeczki i spojrzał na nieznajomego człowieka
- ej ty ... Mietek jestem ... obalimy jakiegoś muzgoje...a ? - powiedział i stanął przed nim

Stach

Och, ta dzisiejsza młodziesz chłopcze, ta młodiesz, ale jak wino masz, to siadaj- powiedziałem. xD

Barbara Kiszka

ide wolno przez park

Stach

Witaj, Barbaro- wstałem z ławki i ukłoniłem się przed sprzedawcą.

Barbara Kiszka

-witoj-mówie patrząc na Sołtyso uśmiechnięta...-łodny pork-mówie rozglądając się

Mietek

Podaje wino ziomkowi obok - palisz ? - zapytał i spojrzał na ziomalke idącą sobie powoli

Stach

Wychlałem pół butelki nic nie mówiąc, oddałem butelkę ziomalowi- Łodny, bo nasz- powiedziałem do Barbary.

Barbara Kiszka

-łodny łodny-mówie -jo ide juz-mówie i odchodze do sklepiku
<pa ide>

Mietek

Smakowy - odparł po chwili i wyciągnoł skręta - palisz ? - zapytał trzymając w ręce lufkę z ziołem

Babcia Gienia

Przychodzę opierając się na miotle, obok mnie biegnie śliniący się obficie pies.

Stach

Nie pale, ino pije- mroknąłem do Mietka- Witojcie- krzyknąłem do Babci.

Babcia Gienia

- Witojcie! - odpowiadam i siadam sobie na ławeczce naprzeciwko, wyjmuję druty i zaczynam robić sweterek

Mietek

Żałujta toważyszu - powiedział i zaciągnął się głęboka
- Witajta - krzyknął przepalonym głosem w stronę Babci Gieni